- Hej, przestraszyłam Cię ? - spytała blondynka
- Cześć, tak trochę ale jest okej.
- Przepraszam, dopiero dzisiaj przyjechałam do Kalifornii i jestem zagubiona, szukam Deptaka Santa Cruz.
- Oo to nie daleko, a czemu akurat deptaka ?
- Ponieważ, rodzina czeka tam na mnie, a ja jestem z Polski i się zgubiłam.
- Z Polski na prawdę ?
- Tak - Oo, właśnie nie przedstawiłam się, nazywam się Laura.
- Miło mi Cię poznać, ja jestem Paula.
- Fajnie, chodź zaprowadzę Cię na deptak, a tak w ogóle to bardzo dobrze mówisz po "angielsku"
- Trochę się już go uczę, ale dziękuje.
Dziewczyny udały się powoli w stronę deptaka.
- Słuchaj, mam pytanie .
- Tak ?
- Czy ty jesteś Laura Marano ?
- Tak, dlaczego pytasz ?
- Ponieważ mam siostrę, która kocha Ciebie i Rossa, jest wielką fanką.
- Oooo, czy ona też jest w Kalifornii już ?
- Tak, przyjechaliśmy tutaj na święta do babci.
- Fajnie. - Ja musiałam dojechać sama bo nauka..
- Znam to - uśmiechneła się.
- Twoja siostra będzie na Ciebie czekać też na deptaku ?
- Tak. A co ?
- Chcę ją bardzo poznać. -
- Będzie wniebowzięta - ucieszyła się.
- Cieszę się.
Laura i Paula szły w stronę Deptaka, po pięciu minutach doszli.
- Jesteśmy na deptaku, gdzie twoja rodzina będzie czekać ?
- Tam stoją - pokazała palcem
- Ooo, no to chodź.
Dziewczyny podbiegły do rodziny Pauli.
- Cześć wam ! - krzyknęła Paula
- O, Hej !
- Poznajcie Laurę.
- Ja nie wierzę, to jest Laura Marano - krzyknęła siostra Pauli
- Hej, czyli to ty jesteś siostrą Pauli ?
- Tak - odpowiedziała.
- Dasz mi swój autograf ? - zapytała
- Jasne, ale mam inny pomysł.
- Jaki? - zdziwiła się Paula i jej siostra
- Czy nie chciałabyś poznać jeszcze mojego chłopaka Rossa ? Spędzilibyśmy jeden dzień razem.
- To jest moje marzenie - krzyknęła siostra Pauli !
- Hehe. No to tak, umówmy się po południu tutaj i spędzimy razem popołudnie.
- Naprawdę !? Nie wierzę.
Laura poprosiła Paule żeby zapisała sobie na telefonie jej numer. Dziewczyna to zrobiła.
- Jak będziecie mieć jakiś problem dzwoń.Ja będę się zbierać, pójdę się jeszcze przespać przed południem.
- Dobrze, do zobaczenia - krzyknęła Siostra Pauli
- Bądź tu z Paulą o czternastej !
- Jasne.
Laura udała się w stronę domu, a Paula i reszta rodziny udała się do domu babci.
- Boże Paula uszczypnij mnie bo nie wierzę, że poznam Rossa i spędzę z nim po popołudnie !
- Ja też nie wierzę, ale to się dzieje na prawdę.
Cała rodzina doszła do domu babci, przywitali się i poszli spać
******
Laura doszła do domu, weszła po cichu tak żeby jej nikt nie słyszał, ale Ross się obudził. - Gdzie byłaś ? - Przejść się, jestem zmęczona idę jeszcze spać...
- A Ross popołudniu idziemy na deptak, rano ci wszystko wytłumaczę. - No okej, dobranoc. Ross przytulił Laurę i poszli spać...
CDN ;D
A jednak nie porywacz xD
OdpowiedzUsuńPaula... Mam małe skojarzenia... (Nie takie xD)
Super kochana! Pani łaskawa wena wróciła :D
Czekam na nexta!
Kocham! ;*
Hahaha ! :* kochan ! :*
Usuń