niedziela, 15 września 2013

rozdział XXXIX cz.2

- ha ha bardzo śmieszne Ratliff- powiedział sarkastycznie Ross.
- no i to bardzo
- dobra chodźcie bo musimy jeszcze do sklepu po drodze zajechać, po alkohol na imprezkę - powiedział Riker, na co wszyscy mu przytaknęli zabrali sprzęt i udali się w  kierunku auta.
po 15 minutach byli przy sklepie obok plaży.
- no to co bierzemy?- zapytał Ross.
- alkohol Ross alkohol -zażartowała Laura
- no to to ja wiem ale jaki?
- mocny - odpowiedział Rocky śmiejąc się.
- aha - odpowiedział Ross tłumiąc śmiech.
- boże z wami to jak z dziećmi , a po lizaku nie chcecie?- zapytał Riker na co dziewczyny zachichotały.
- A jakim? - nagle oderwał się od oglądania ozdobnych butelek po alkoholu Ratliff i podbiegł do reszty. Całe towarzystwo wybuchło śmiechem aż sprzedawca się na nich dziwnie popatrzył.
- dajcie spokój pomyśli sobie ten kasjer że nienormalni- powiedział dotąd nieodzywający się Ryland.
- tak, chodźcie po ten alkohol i spadamy, bo głodna jestem - powiedziała rydel
- no Riker to powodzenia ci życzę w zapłaceniu zakupów za dziesięć wygłodniałych osób .- rzekła Vanessa całując swojego chłopaka w policzek.
- no co do jednego kochanie to masz racje, ale niema co się dziwić po obiedzie nic nie jedliśmy.
Sprzedawca w końcu chciał ich obsłużyć lecz nie było to możliwe, a to z tego powodu że każdy chciał co innego. w końcu Ross wszystko odłożył i poszedł w głąb sklepu by za chwilę wrócić z trzema kilo kiełbasy na ognisko, oraz kilkoma napojami gazowanymi do drinków.
- no nareszcie jakiś kompromis - pogratulował Riker Rossowi.
- heh myślę dziś za dwóch.
- właśnie widać, ha ha.
- dobra weź jeszcze coś mocniejszego i idziemy .
- dobra - odpowiedział i zwrócił się do sprzedawcy- czy mógłbym prosić sześć tych litrowych Finlandii.
- a dowodzik jest? -zapytał penie ale z uśmiechem sprzedawca.
- a jest, proszę
- dobrze, proszę i życzę udanej zabawy.
- dziękuje, do widzenia. - odpowiedział i udali się w kierunku wyjścia, razem mieli osiem litrowych butelek z alkoholem.
Wsiedli do samochodu i podjechali bliżej plaży na której można było zrobić ognisko bo była do tego przystosowana.
Na miejscu chłopcy wzięli zakupy żeby wypaść jak dżentelmeni przy pięknych dziewczynach.
- no to co rozpalamy ?- spytał Ellington
- tak no pewnie, a na opał piasek geniuszu, musimy iść po drewno do tego lasu za nami.- odparł Rocky.
- dobra to ja i Rocky pójdziemy po drewno, a gdy już wszystko przygotujcie zaraz wrócimy. - w tym momencie Ell i Rocky zniknęli.
Po trzydziestu minutach
- gdzie oni są?- zapytał ze zdziwieniem Riker.
- mieli iść tylko po drewno a chyba las wycinają.- zaśmiała się Vanessa z resztą dziewczyn.
- Spróbuj ich zawołać- zaproponowała Paula
- Rocky !!!!, Ellington !!!- zawołał głośno Riker.
- Już idziemy !!- odpowiedzieli.
Ell i Rocky przynieśli sporo drewna, i byli z tego powodu zadowoleni.
- Ell nie ruszaj się masz pająka na plecach- powiedział Ross , po czym wziął patyk i zaczął gonić Ellingtona który próbował bez powodzenia zrzucić z siebie pająka.
- Ross!! weź go ! ściągnij go ze mnie!!- krzyczał i biegł wymachując rękami na wszystkie strony, co sprawiło że całe towarzystwo leżało na piasku ze śmiechu. W końcu Ross go dogonił i strzepnął pająka.
- dzięki - powiedział Ell przytulając Rossa.
- stary masz dziewczynę- powiedział mu na uch Ross na co Ellington tylko się zaczął śmiać.
Po trzech godzinach wszyscy byli już wstawieni i grali w butelkę, w pewnym momencie do Ella zadzwoniła Kelly ( jego dziewczyna ), telefon odebrał Riker który po alkoholu robi najdziwniejsze rzeczy , i powiedział jej gdzie są. Kelly chciała się zobaczyć z Ellingtonem ponieważ wróciła z wyjazdu do rodziny i długo go nie widziała, niestety natrafiła na niewłaściwy moment, a mianowicie podczas gry w butelkę Rocky dał na zadanie Pauli żeby pocałowała się namiętnie z Ratliffem , oczywiście je wypełniła ale pechowo na oczach Kelly. Gdy to zobaczyła rozpłakała się i uciekła Ell zobaczył ją kontem oka i pobiegł za nią , dy nagle...

                          CDN <3

6 komentarzy:

  1. i cooooooooooo dalej i kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy next ? Nie moge się docekać !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział, nie mogę się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale sie to dziwnie czyta wiedzac, ze Kellington juz nie istnieje xd Tak bardzo rok temu

    OdpowiedzUsuń