środa, 21 sierpnia 2013

Rozdzial II

~Ross~
Pójdę do Delly, muszę z nią pogadać o wszystkim co sie zdarzyło i jak sie czułem.


***


Ross: Siema siostra możemy pogadać?
Delly: O hej brat co jest ?
R: No wiesz chodzi o Laurę...
Dzisiaj się potknęła i wpadła mi w ramiona, wiem może to dziwne ale gdy ona mi wpadła czułem się niesamowicie.
D: Brat ja wiem co się święci.
R: Co ? Nie rozumiem ?
D: Ross.. Ona ci sie podoba !
R: Co ty Rydel ? To jest nie możliwe.
D: Serio ? Nic ci sie w niej nie podoba ?
R: No podoba mi się jej uśmiech, to że mogę jej wszystko powiedzieć itd.
D: Ross ogarnij sie ! Ty się w niej zakochałeś !
R: No może..Nawet jeśli to jej nie mogę tego powiedzieć.
D: Dlaczego ?
R: Bo jak ona nie czuje tego samego to mogę zepsuć naszą Przyjaźń.
D: Słuchaj brat ja mogę to za ciebie załatwić, Lau to moja najlepsza przyjaciółka.
R: Rydel dziękuje za rozmowę ale ty sie może lepiej w to nie mieszaj, ja muszę sam to załatwić.
D: Nie ma za co. Jesteś moim bratem.
Trzymam za ciebie kciuki, ale szybko z nią porozmawiaj.
R: Może nie za szybko. Pa siostra ;)


Poszedłem w zamyśleniu do swojego pokoju i odpaliłem laptopa, włączyłem czata.

Laura była dostępna ale nie odważyłem się do niej napisać.
Musze to wszystko w spokoju przemyśleć.

~Laura~

Sedze cały dzień w pokoju słuchając muzyki i oglądając zdjęcia moje i Rossa.
Nagle zadzwonił telefon... Była to moja przyjaciółka Raini.
Raini: Cześć słonko. Jak leci.? 
Laura: O hej, a nie za dobrze. Możemy się spotkać?
R: Okej będę u ciebie za 10 minut
L: Okej czekam.Pa
R: Pa skarbie.

**************


Raini już przyszła. 


L: Chodź do kuchni nałożę nam nasze ulubione lody i porozmawiamy.

Poszliśmy do kuchni, nałożyłam nam lody...

R: Słuchaj Lau, coś się stało? 

L: No w sumie, to nie wiem..
R: Mów !
L: No okej. Wczoraj widziałam się z Rossem ii...
R: ii ?
L: Biegłam otworzyć drzwi , a miałam buty na koturnie no i potknęłam się i wpadłam w ramiona Rossa.
R: Noo i ? 
L: No i czułam się niesamowicie. Raini ja się w nim... Chyba...
R: Cooo ?!
L: No ja się w nim...chyba...zakochałam...
R: Lauro ty musisz mu o tym powiedzieć...
L: Nie ma takiej opcji w ogóle !! 
R: Dlaczego ? Nie rozumiem ?
L: A jak on nie czuje tego samego ? Przecież to może się źle skończyć... 
R: Dlaczego ?
L: To może zrujnować naszą Przyjaźń przecież...
R: No niby tak ale to twój przyjaciel..Najlepszy przyjaciel.. Musi się o tym dowiedzieć.
L: Ale ja nie jestem gotowa by mu to powiedzieć.
R: Kochanie, wiem że to jest trudne ale on musi się dowiedzieć.
L: No tak...
Do późnego wieczora tak rozmawiałyśmy o Rossie, Raini została u mnie na noc...  
Tak przegadałyśmy całą noc...

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział,kiedy kolejny ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze dzisiaj, może jutro :) Nie wiem :)

      Usuń
    2. Mam nadzieję,że dzisiaj
      czekam i zapraszam na mojego bloga http://you-can-come-to-me-love.blogspot.com/

      Usuń
    3. Postraram się, ale nie obiecuje. :/

      Usuń