czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział V

[...] Spojrzenie Rossa  spotkało się ze wzrokiem Laury...

L: Ross, ja...
Zanin coś powiedziałam, chłopak się do mnie zbliżył, i zbliżał się cały czas.
R: Laura ja chcę Cię Pocałować ale..
L: To zrób to...
Ros zbliżył usta i mnie czule pocałował.
R: Laura.. Ja....
L: Coś się stało.? 
R: Nie...Po prostu..Nie ważne, chodź do mnie, przytulę Cię. 
L: No dobrze...-  postanowiłam go nie męczyć, po prostu się do niego przytuliłam

Do końca filmu siedzieliśmy wtuleni w siebie..
Czułam się... Nawet nie umiem tego określić jak...

~oczami Rossa~ 

Zbliżałem się do Laury. Byłem coraz bliżej jej ust i w końcu... Jejku, pocałowałem Laurę...Nie wierzę...
Pocałunek był magiczny...
Jak tylko wrócę do domu muszę porozmawiać z Rydel.
Jej wszystko mogę powiedzieć.

 **********

Skończył się film, Ross powiedział że odprowadzi mnie pod sam dom.
Przez całą drogę do domu razem z Rossem wygłupialiśmy się...
Doszliśmy do domu Laury.

R: No Laura już się musimy żegnać.
L: Szkoda,bardzo fajnie było :)
R: Może jutro też gdzieś wyskoczymy ?
L: Jasne, czemu nie.
R: Dobra, chodź tu do mnie, musimy się pożegnać.

Podeszłam do Rossa , przytuliłam się i powiedziałam mu na ucho:

L: Ross było magicznie, dziękuje.
R: Nie ma za co- powiedział i znowu ją pocałował.
L: Ross, ja...- chciałam mu powiedzieć że go kocham ale nie odważyłam się...
R: Wiem...
R: Przyjdę jutro po Ciebie i pójdziemy razem do szkoły dobrze?
L: Okej.
R: Pa ślicznotko !
L: Pa mój blondasku :p

Ross już poszedł, poszłam do domu, zdjęłam buty  i pobiegłam do swojego pokoju.
Odpalę kompa może Raini jest na czacie, muszę jej wszystko powiedzieć.

Odpaliłam kompa, włączyłam czata, moja przyjaciółka była dostępna, napisałam do niej..

L: Hej kochana, co u ciebie ?
R: Cześć ! A dobrze a u Ciebie?
L: Bardzo dobrze !
R:  Laura, co się działo w kinie z Rossem?
L: No wiesz...
R: Laura !
L: No dobrze, dobrze już mówię..
R: No, słucham !
L: Wiesz.. Ja...
R: Laura !
L: CAŁOWAŁAM się z Rossem i było magicznie !!
R: Cooo !
L: No opowiem ci jutro, ale słuchaj możesz pójść sama z Calumem ? Bo Chciałam pójść sama z Rossem.
R: No dobrze, przeżyje to jakoś :)
L: Dziękuje !
R: Dobra ja muszę spadać, do Jutra.

 Byłam strasznie zmęczona, pójdę wziąć prysznic.
Wyszłam z Łazienki, ubrałam się w moją pidżamę i poszłam spać, ale długo nie mogłam zasnąć bo ciągle myślałam o moim blondasku i o tym co się stało.

~oczami Rossa~

Wróciłem do domu, ze wszystkimi się przywitałem i  poszedłem uśmiechnięty do swojego pokoju.

 ~oczami Rydel~

Ross był dziwnie szczęśliwy, postanowiłam to sprawdzić, więc do niego poszłam. 
Po schodach szłam i myślałam o tym dlaczego Ross był taki szczęśliwy, ale to co mi on później powiedział bardzo mnie zdziwiło ale jednocześnie uszczęśliwiło :)

Jestem już pod pokojem Rossa.
Rydel: Puk, puk braciszku mogę wejść ?
Ross: O Rydel, jasne wchodź.
Rydel: Ross co ty jesteś tak dziwnie szczęśliwy ?
Ross: A ty co taka ciekawska- uśmiechnął się łobuzersko :)
Rydel: Braciszku jestem ciekawa co się stało, przecież tylko ja wiem że Laura ci się podoba.
Ross: No dobra, dobra
Rydel: A więc ? Powiesz?
Ross: Całowałem się z...
Rydel: Niee, nie wierze.. Z Laurą ?
Ross: Nie z pierwszą lepszą spod Latarni. No raczej że z Laurą
Rydel: Ale masz poczucie humoru braciszku, nie ma co..
Ross: Przepraszam Rydel ale jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Rydel: Heh, to kiedy jej powiesz że chcesz z nią chodzić ?
Ross: Rydel... Nie wiem...
Rydel: Człowieku weź ty...
Ross: To nie jest takie proste.
Rydel: Wiem braciszku no ale musisz jej to kiedyś powiedzieć.
Ross: Wiem, przyjdzie na to pora.
Rydel: Dobra braciszku nie przeszkadzam ci już. Paa !
Ross: Cześć Rydel.

Pod drzwiami cały czas stał Riker z Rockym, gdy zobaczyli wychodzącą z pokoju Rydel zaczęli uciekać.

Rydel: Riker, Rocky stać !
Rocky, Riker: No Dobra  !
Rydel: Słyszeliście całą rozmowę?
Rocky, Riker: Nooo...Może...
Rydel: Chłopaki !
Rocky, Riker: No dobra, wszystko
Rydel: Oh boże chłopaki..
Rocky, Riker: Rydel on na serio się całował z Laurą ?
Rydel: Sami go spytajcie !

Rocky, Riker udali się w stronę pokoju Rossa.
Ross możemy wejść?
Ross: no wchodźcie
Riker: Brat, poważnie całowałeś  się z Laurą tą brunetką?
Ross: A skąd wy...
Rocky: A no tak usłyszeliśmy, przechodząc
Ross: Taa, jasne..- rzucił poduszką w Rikera a potem w Rockiego
Rocky, Riker: Dobra brat już spadamy.
Ross: Pa.

Rocky, Riker rozeszli się po swoich pokojach.

Ktoś mnie jeszcze odwiedzi dzisiaj ? Czy mogę już iść spać- pomyślał Ross.
Wziąłem telefon i napisałam SMS do Laury.
"Do jutra ślicznotko, Dobranoc :* "
Poszedłem pod prysznic.
Założyłem krótkie spodenki i poszedłem spać, ale długo nie mogłem zasnąć bo wciąż myślałem tylko o Laurze i o dzisiejszym pocałunku...
Nareszcie zasnął...


******************

Później napisze VI rozdział. 
Ale jeszcze dzisiaj na pewno, może i VII też dziś napisze... <3 

Pozdrawiam !  





3 komentarze: