wtorek, 27 sierpnia 2013

Rozdział XV

Oczywiście Ross wstał najwcześniej.
Poszedł zrobić śniadanie dla całej rodziny. On jedyny z rodzeństwa najlepiej gotuje.
Po godzinie już wszyscy siedzieli przy stole i jedli....

- Jak wam smakuje? - zapytał się Ross
- Jest pyszne - powiedzieli wszyscy.
- To jedźcie, mam dzisiaj dzień dobroci dla rodziny, dzisiaj zrobię też obiad i kolacje - uśmiechnął się
- Naprawdę ?
- Tak, wyręczę dzisiaj rodziców.
- Dziękuje synu.
- Spodziewacie się kogoś dzisiaj ? - spytała Mama
- Chyba nie. Chociaż Riker może zadzwonimy po dziewczyny ? - spytał się Ross
- Czemu nie. - powiedział Riker
- Dziewczyny ? - spytał się tata
- No tak. Laura i jej siostra. - powiedział Riker
- Siostra ?
- No Jej siostra Vanessa.
- Już ją poznałeś ?
- Tak - powiedział Riker
Rydel,Rocky i Ross zaczęli się się śmiać.. Po chwili Riker też się zaczął śmiać.
- Z czego się śmiejecie ? - zapytali się rodzice
- E tam Mamo, Riker już bardzo dobrze poznał Vanesse- i znowu zaczęli się wszyscy śmiać
- Wiesz co Mark ? Jednak nasze dzieci nie są do końca normalne. - powiedziała mama
- No by nic nie wiecie - powiedzieli wszyscy
- To może nam powiecie ?
- Riker i Vanessa chodzą ze sobą
- Aha...Fajnie wiedzieć.
- No... - i wszyscy zaczęli się znowu śmiać :D
- Dobra uspokójcie się już, zadzwońcie do dziewczyn niech przyjdą.

Ross wyjął telefon.
- Cześć Kochanie, ty i Vanessa macie przyjść do nas na obiad i nie ma gadania.
- Ale...
- Ale nie ma gadania, mama was zaprasza, ale ja gotuje..
- O której ? 
- O 15 ? 
- Dobra, będziemy.

Całe rodzeństwo poszło posprzątać po śniadaniu.
Jak już zgarnęli to Ross powiedział.
- Dobra, teraz idźcie się czymś zająć, Kuchnia jest pod moją opieką  i nikt nie ma prawa do niej wchodzić dopóki nie skończę gotować. Jasne ?
- Zrozumieliśmy Ross. - wszyscy się uśmiechnęli i poszli gdzieś, tylko Ross został w kuchni. 
Blondynek zaczął pichcić w kuchni... 

~Oczami Laury~

- Vanessa ! o 15 idziemy do domu Rossa
- Po co ? 
- Kazali nam na obiad przyjść, Ross gotuje.
- Hahahah, chcę nasz otruć ? 
- Vanessa on ? Wiesz jak on gotuje ? Ammm.. 
- Niee
- To się przekonasz.
- Dobra.
- Trzeba się zacząć ogarniać, o 15 mamy już u nich być. - powiedziała Laura

Vanessa i Laura poszły na górę się przyszykować.. 

- Laura w co ja mam się ubrać ? 
- Nie wiem, sama mam z tym problem - krzyknęła.
- O już wiem ! - powiedziała Laura
- Ja też ! - odpowiedziała Vanessa 
- Co założysz ? -poszła Laura do Vanessy.
- Tą fioletową sukienkę, może być ? 
- Tak będziesz cudnie wyglądać.
- A ty co założysz ?
- Tą zieloną sukienkę - powiedziała
- Okej, chodźmy do łazienki wybierzesz mi makijaż - powiedziała Laura
- Chodź siostra.

Poszły do łazienki wybierać sobie makijaż

Po 20 minutach wyszły z łazienki.
- Laura Przecudnie wyglądasz..
-  Ty też.

Dziewczyny zeszły na dół, ubrały buty i wyszły idąc w kierunku domu Rossa i Rikera.

Po kilkunastu minutach doszły do domu Lynch"ów...

CDN
Jeśli uda mi się coś wymyślić to rozdział będzie jeszcze dzisiaj <3

Pozdrawiam ! 






5 komentarzy:

  1. zajebisty szybko next i ty nie masz pomysłów

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział boski, mam nadzieję że dzisiaj coś wymyślisz i rozdział będzie jeszcze dzisiaj

    OdpowiedzUsuń
  3. o której będzie next jak będzie !?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, nawet nie zaczęłam pisać, zaraz zacznę.. Mam pewien pomysł ale zobaczę czy go wykorzystam...

      Usuń