wtorek, 29 października 2013

Rozdział 69 ♥

Rozdział Pisany CAŁY dzień :o Ale w końcu napisany ! <3 


KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ ! 

W domu u Lynchów nikogo nie było bo rodzice wyszli, Monika i Ryland od razu poszli do pokoju chłopaka, a Rocky również porwał Paule na górę.
Na dole została reszta.
Diego opowiadał o sobie, a Ross z Laurą postanowili pójść do kuchni i zrobić przekąski.
Po dziesięciu minutach wyszli, podali przekąski i dołączyli się do rozmowy.
Rydel niby się cieszyła, że Ratliff wrócił, a on natomiast cieszył się, że widzi Rydel, ale żadne z nich nie miało odwagi się odezwać.
-Dobra wy już wszystko o mnie wiecie, teraz ja chcę się czegoś od was dowiedzieć-wtrącił Diego
Wszyscy zaczęliśmy opowiadać o sobie, po godzinie skończyliśmy.
-Wiecie co? Jak Vanessa już urodzi to zapraszam wszystkich do Hiszpanii, bo teraz jest to niebezpieczne dla jej zdrowia.
-Dziękujemy, chętnie zobaczymy Hiszpanie i może nawet koncert byśmy tam zagrali, ale to z producentem trzeba by było porozmawiać-odezwał się najstarszy z braci
-Powiem wam, że dużo osób byłoby szczęśliwych, Ell przez cztery godziny odpowiadał na pytania jak był tam-powiedział z uśmiechem Diego
-Cztery godziny?-Powiedzieli  z niedowierzaniem wszyscy
-A no
-Słuchajcie, jestem bardzo zmęczona idę do siebie-wtrąciła Delly, potem wstała i udała się na górę
-Tak szczerze, to ja też, mógłbym się gdzieś przespać?-zapytał Diego
-Jasne że tak, chodź do mojego pokoju-wstaliśmy i poszliśmy do mojego pokoju, ja i Laura postanowiliśmy, że będziemy dzisiaj spać w pokoju moich rodziców, bo oni poszli na imprezę i pewnie wrócą dopiero rano, a Diego jest gościem, więc musi mieć wygodniej. Doszliśmy do pokoju, jeszcze chwile rozmawialiśmy, po dwudziestu minutach zszedłem na dół, Rikera  i Vanessy już nie było bo poszli spać, na dole zostałem już tylko ja, Ell i Laura.
-Słuchajcie, ja będę się już zbierać nic tu po mnie-wstałem i już byłem przy drzwiach gdy nagle odezwał się Ross
-Ell co ty? Dlaczego już idziesz? Nie odezwałeś się w ogóle dzisiaj do Rydel.
-Ummn, ona też się nie odezwała..
-Stary, jak jesteś facetem z jajami to byś już dawno był u niej w pokoju
-Ona mnie nienawidzi!
-Jesteś tego pewny? Bo ja nie.
-Tak jestem
-To jesteś w błędzie przyjacielu
-Dobra ja się zawijam. Cześć! Dobrej nocy!
Wyszedłem z domu Rodzeństwa i poszedłem powoli w stronę swojego domu, nie wiedząc co mam zrobić
Byłem już w połowie drogi gdy nagle otrzymałem SMS o treści "Wiem że masz mnie w dupie, ale wiedz że nadal Cię kocham i za wszystko przepraszam, byłam i jestem głupia"
Przez chwile mnie zamurowało, nie wiedziałem co zrobić, ale w końcu doszło do mnie to co napisała Rydel i odwróciłem szybko się udałem do domu Lynchów.
Doszedłem po paru minutach i chciałem otworzyć drzwi, ale były zamknięte drzwi, na moje szczęście Ross i Laura jeszcze nie spali. Drzwi otworzył mi Ross
-Stary co ty tu robisz?
Wyjąłem telefon z kieszeni i pokazałem wiadomość od Rydel
-Mam rozumieć, że ona wie że do niej przyjdziesz?
-Nie
-Okej, wole nie wnikać, ale wiedz że jak zrobisz coś głupiego to nie ręczę za siebie!
-Uspokój się- powiedziałem do Rossa i poszedłem na górę.
Drzwi były uchylone, wszedłem do pokoju Rydel
-Ratliff co ty...
Nie dałem jej dokończyć bo ja namiętnie pocałowałem
-Kocham Cię
-udowodnisz mi to - zapytała spoglądając na swój brzuch wiedziałem o co jej chodzi, zdjąłem z niej bluzkę spodnie, zostawiając ja w bieliźnie, teraz rozebrałem siebie do bokserek sprawiło mi to trudność z ręką w gipsie, ale Rydel do mnie podeszła i zdjęła bandaże i bokserki wystawiając na wierzch mojego kolegę, była napalona położyłem się na łózko, a ona się dopasowała się w pozycji 69 oboje sprawialiśmy sobie przyjemność, ale tylko ja odczuwałem ból z żeber.
Zeszła ze mnie i ułożyła się na skraju łózka stanąłem przed nią i delikatnie wszedłem, jęknęła przeciągle, kochaliśmy się dosyć długo, zacząłem odczuwać orgazm Rydel, kilka szybkich ruchów i spuściłem się jej na brzuszek.
Przytuliłem mocno Rydel i zasnęliśmy.
Była godzina trzecia w nocy Laura z Rossem jeszcze nie spali, tylko leżeli oglądając jakiś film.
W pewnym momencie odezwała się Laura.
-Ross czy masz wystarczająco siły dla mnie i czy masz ochotę? -wtrąciła Laura
-Dla Ciebie zawsze kotku
Rozebrałem Laurę, a potem sam ściągnąłem wszystkie swoje rzeczy. Oboje byliśmy już bez ubrań, usiedliśmy na łóżku i...
-Jestem gotowa-powiedziała w tym samym momencie, gdy złapała mojego penisa ręką.
Byłem nad nią, kiedy zaczęła nim poruszać. Lizałem jej szyję, całowałem w usta,.
Dotknąłem jej skarbu była już mokra. Oderwałem usta od jej warg i powędrowałem przez piersi i płaski brzuszek pomiędzy jej uda. Najpierw delikatnie drażniłem językiem wewnętrzne strony ud.
Później podbrzusze. Delikatnie lizałem zewnętrzne wargi. Podniecało mnie to, jak poruszała biodrami i jak ciężko oddychała. Dopadłem się wreszcie do skarbu.Lekko, lizałem łechtaczkę, podgryzałem, sięgałem językiem głęboko do wnętrza. Gdy zacząłem pomagać sobie palcami, jednocześnie drażniąc ją językiem zauważyłem znajome skurcze i wygięcie się, cichy jęk  Opadła bezwładnie na łóżko.
- To było cudowne… – dyszała.
- Jeden zero dla Ciebie, teraz zagramy po mojemu –powiedziałem i mocno w nią wszedłem.
Jęknęła. Odciągnąłem jej ręce ponad głowę i mocno w niej pracując całowałem piersi i szyję.
Była przyjemnie wilgotna w środku. Po chwili odwróciłem ją na brzuch i wszedłem od tyłu.
Uwielbiałem tę pozycję. Przyśpieszałem i zwalniałem tempo. Kilka szybkich, płytkich ruchów i kilka mocnych, głębokich, które sprowadzały głośne jęki. Poruszałem się coraz szybciej. Jeszcze kilka mocnych ruchów i najgłębsze wejście w jej skarb, przytrzymanie i wytrysk wypełnił jej wnętrze. Orgazm wypełnił moje ciało, które zesztywniało. Zmęczyliśmy się, więc poszliśmy spać.
W tym samym czasie w domu Pauli i Moniki
Leżałem z Moniką w łóżku planowaliśmy razem upojną noc, ale dostałem SMSa od Rockiego czy nie chcemy się ostro zabawić, szybko odpisałem,że tak i poszedłem razem z Moniką do nich do pokoju, planowaliśmy wspólna noc w czwórkę, dziewczyny zaczęły nas pobudzać, nie trwało to długo, Ryland położył się na plecach, a Monika skakała na nim, ja zaś wziąłem Paule na pieska, po okołu pięciu minutach zmieniliśmy pozycję, Ryland teraz robił to na pieska, a my na leżąco bo dłuższym okresie czasu siostry doszły, więc dokończyły dzieło ustami, po wszystkim rozeszliśmy się po pokojach i poszliśmy spać...


CDN <3 



21 komentarzy:

  1. tak sie zastanawiam po tych scenach +18, czy moze czytałas Greya albo cos w tym stylu? xd rozdział wspaniały. czekam na next. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super <3 Tak jak myślałam... w 69 rozdziale dużo się działo :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super, ale trochę za ostry pod względem +18 za dużo tego. Czekam na next:)
    P.S. Kasia nie wyszłaś na zboczoną;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdzial 69 musiał być taki xd

      Usuń
    2. Ja nie umiem pisac jestem beznadziejna.

      Usuń
    3. Renata błagam jeśli chodzi o pisanie to jesteś boska ;*

      Usuń
    4. Nie denerwuj mnie. Jestes lepsza we wszystkim i mam teho.dosc ;c

      Usuń
    5. Jesteś, już nawet pewne osb mi to pisaly...

      Usuń
    6. Taa dla nielicznych a ty?
      Wiesz co mam rozwiązanie nie kłućmy się i ustalmy że obie dobrze piszą ;*

      Usuń
    7. ta dobrze ? Raczej cudownie <3

      Usuń
  4. Przecudowny rozdział! Ostatnio, nie komentowałam, nie miałam jak, ale wszystko nadrobiłam i rozdziały po prostu świetne! Kocham waszego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać, że to 69 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń