niedziela, 27 października 2013

Rozdział 68 cz.3

KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
Hiszpania:
Dochodziła dziesiąta, wstałem z łóżka i poszedłem się umyć gdy się myłem ktoś zapukał do drzwi odkrzyknąłem.
-Proszę!!!
Szybko się spłukałem i przyszedłem do salonu siedział tam nikt inny jak Diego.
-O widzę że ci przeszkodziłem w myciu.
-Nie już kończyłem.
-To dobrze idź się ubierz i szybko spakuj.
-Ubrać się mogę ale pakowanie nie będzie konieczne, bo nic tu nie mam.
-A no tak dobra idź a ja zaczekam i cię gdzieś zabiorę, a przy okazji wylot jest o osiemnastej dziewiętnaście.
-No dobra, zaraz przyjdę.
Ratliff poszedł się ubrać szybko się uwinął, Diego czekał na niego w salonie oglądając zdjęcie R5 które przywiózł ze sobą perkusista, w tym czasie zszedł Ratliff.
-Już jestem, to co gdzie mnie chciałeś zabrać o jedenastej?
-Na dwunastą mamy spotkanie z kilkoma dziewczynami.
-Dziewczynami?
-Tak zobaczysz.
-No dobra to chodźmy.
Wyszliśmy z domu zaprosiłem Ratliffa do mojego samochodu na jego widok przystanął.
-To twoje auto!?
-Tak a coś nie tak?
-No nie, ale skąd ty wytrzasnąłeś takie auto?
-Moi rodzice zawodowo projektują wille i szczerze mówiąc jest za to niezła kasa
-Żartujesz takie auto kosztuje miliony.
-Nie przesadzaj tu w Hiszpanii jeden koleś je sprowadza i sprzedaje po pięćset tysięcy.
-Ile już masz tego demona prędkości?
-Dostałem na osiemnastkę od rodziców.
Stałem z zapewne dziwną miną, stało przede mną auto wartę grubo ponad pół miliona a mianowicie czarne  Lamborghini Aventador, a Diego mówił o nim jak o zwykłym gruchocie.
-To co jedziemy czy się będziesz gapił?
-Sory jedźmy.
Zajechaliśmy na miejsce, wokół rozstawionej sceny była duża ilość przeważnie dziewczyn, gdy wysiedliśmy Diego zaprowadził mnie na rozstawioną scenę i dał mikrofon, powiedział mi do ucha że to fanki naszego zespołu które chcą odpowiedzi na pytania o zespole i kilka fotek ze mną. Po kolei każda zadawała pytanie na które odpowiadałem i robiła ze mną zdjęcie, po około chyba czterech godzinach spotkania pożegnałem fanki i razem w Diego udałem się w stronę auta.
-No dobra to teraz na lotnisko, mamy około dwóch godzin a sam dojazd w tej porze dnia będzie ciężki.
-No to się wyrobimy na styk.
Diego przytaknął, jechaliśmy ponad półtorej godziny, na lotnisku Diego kupił bilety, a ja się zakryłem żeby nikt nie zobaczył wypukłości na bluzce rzez bandaże. Szybko oddaliśmy swoje rzeczy na taśmę i przeszliśmy przez ochronę, oddali nam rzeczy i udaliśmy się w ciszy w stronę samolotu. Usiedliśmy na miejscach, Diega zaczął słuchać muzyki a ja napisałem sms do Rossa " mam niespodziankę ", w Kalifornii było koło jedenastej przed południem.
Ross:
Wstałem bardzo późno, a w zasadzie obudził mnie dźwięk sms-a w telefonie, był od Ratliffa odczytałem go i nic nie pisałem bo i tak by nie odpisał  zszedłem na dół i zrobiłem śniadanie, były to chałki cynamonowe z ciepłym mlekiem, gdy było wszystko zrobione poszedłem na górę żeby zbudzić Laurę. Spała słodko podszedłem do łózka i usiadłem odkryłem lekko kołdrę i pocałowałem moją dziewczynę w policzek.
-Laura kotku wstawaj, już prawie południe.
-Ross która godzina?
-Prawie dwunasta a co?
-Nic tak się pytam.
-Chodź na śniadanie, zrobiłem chałki cynamonowe.
-Już idę.
Ross i Lura zjedli śniadanie i pojechali do szpitala gdzie było całe towarzystwo.
-Hej wszystkim - przywitali się.
-O dobrze że jesteście chodźcie Vanesse lekarz wypisał ze szpitala więc możemy jechać na halę i prze dyskutować co z koncertem, bo raczej nic nie wypali bez perkusisty, i co z zespołem. - powiedział najstarszy na co wszyscy przytaknęli.
-Dobra chodźmy-powiedział Ross.
Zebraliśmy się wszyscy i na dwa auta pojechaliśmy na halę koncertową, były tam już nasze instrumenty przewiezione przed historią ze szpitalem. Zajechaliśmy na miejsce po około trzydziestu minutach, garderobianki nas przebrały, wyszliśmy z przymierzalni i usiedliśmy wszyscy na skraju sceny i zaczęliśmy rozmawiać, trochę nam to zajęło bo jak się zorientowaliśmy była siedemnasta. Za godzinę mieliśmy mieć tysięczny koncert, a Ratliffa nie było i nie liczyliśmy że się zjawi.
Ratliff:Wylądowaliśmy i szliśmy szybkim krokiem w storę wyjścia z lotniska, Diego zatrzymał taksówkę i jechaliśmy na halę, mieliśmy spory kawałek około godziny drogi, bałem się że nie zdążę.
Dobijała osiemnasta koncert miał się zaczął za około pięć minut, już dojeżdżaliśmy na miejsce.
Hala:
Wyszliśmy na scenę do rozpoczęcia była minuta, stanęliśmy w rzędzie, ale było nas tylko czterech. Fani zaczęli odliczanie : pięć, cztery, trzy, dwa, jeden i wyprysnęły sztuczne ognie i dym. Podeszłam do mikrofonu jako jedyna dziewczyna w zespole i zaczęłam mówić.
-Cześć słuchajcie mam dla was wiadomość dzisiejszy koncert zostaje....-ktoś chwycił mnie za ramię.
-Dzisiejszy koncert zostaje rozpoczęty!!!!
Wszystkich zamurowało na scenę wbiegł Ratliff.
-Co tak stoicie gramy czy co to w końcu tysięczny koncert!-powiedziałem do zespołu.
-Dobra ale pogadamy za sceną po koncercie- powiedział najstarszy, a reszta mu przytaknęła.
Koncert się zaczął, grali równe trzy godziny, na koniec się ukłonili i pożegnali fanów, gdy zeszli ze sceny wszyscy przytulili Ratliffa.
-Nawet nie wiesz jak się cieszymy że wróciłeś.
-Ja też się cieszę że was widzę, a no tak słuchajcie to jest Diego Ramon, Diego to jest po kolei: Laura, Vanessa, Riker, Rocky, Ross, Rydel, Monika, Paula i Ryland.
-Hej wam postaram się zapamiętać.
Zaczęliśmy się śmiać.
-Dobra to ja mam propozycję- powiedziałem jako najstarszy.
-Jaką?
-Jedźmy do domu i pogadamy.
-Dobra.
Wszyscy pojechali do domu Lynch'ów i tam spędzili resztę wieczoru.

                                   CDN
________________________________
Hejka to trzecia i ostatnia część tego rozdziału, jak się domyślacie to znów ja kaleka ;)
Jako bonus ciekawostki o członkach zespołu.
Do napisania ;)


Rocky Lynch
1. Rocky interesuje się piłką nożną, hokejem i pływaniem
2.Jego ulubiony kolor to jasnozielony.
3.Rocky'ego ulubionym zespołem jest The Script
4. Bardzo lubi słowo Sexy
5. Znany jako geniusz muzyczny.
6.Wygląda jak Flynn Rider






Rydel Lynch
1.Jej samochód ma na imię Chubbs
2.Pracuje jako nauczyciel tańca w "The Rage"
3.Jej ulubiony perfum to " Pink Sugar "
4.Jej ulubionym kolorem jest różowy.
5.Uwielbia Hello Kitty.
6. Jej ulubionym kolorem jest "All Time Low"
7.Wygląda jak Britney Spears






Ellington Ratliff:
1.Ma dziewczynę Kelly Voosen
2. Jest "śmieszny"
3.Ulubiony kolor to ciemnozielony
4.Jest znany jako Ratliff bo wszystkich w zespole imiona zaczynają się na R lecz naprawdę ma na imię Ellington.






Riker Lynch:
1. Ma 183 cm wzrostu

2. Ulubiony kolor to Niebieski
3. Lider zespołu R5
4. Ulubiona potrawa to frytki lub Hamburger. 
5. Nosi okulary xd 

Ross Lynch:








1. Jego ulubiony kolor to żółty.
2. Jest członkiem zespołu R5.
3. Gra w hokeja od 3 roku życia.lL
4. Jego ulubiony film to Romeo i Julia
5. Jest znany z serialu Austin i Ally.
6. 29 grudnia skończy 17 lat.
7. Ma 3 braci i jedną siostrę.
8. Jest aktorem, piosenkarzem, instrumentalistą i tancerzem.
9. Ma 180 cm wzrostu.
10. Umie grać na gitarze, ale może też grać na pianinie,perkusji,gitarze, basie.
11. Uczy się grać na skrzypcach.
12. Wystąpił w teledysku Kidz Bop - Let It Rock.

15 komentarzy:

  1. buuuuu Ross ma 3 braci :p
    taki tam szczególik :D
    A rozdział mi się baaardzo podoba :D
    Zapraszam do mnie, aktualnie nie ma rozdziałów, ale jest coś innego :D
    ross-and-laura-lovestory.blogspot.com
    Ana

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział :)
    dajesz radę z tą ręką
    czekam na next
    P.S. Ross ma 3 braci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam za błąd ale z tym gipsem się naprawdę źle piszę już poprawiłm. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cud, miód i orzeszki. :* Wspaniały rozdział. Czekam na next. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. słuchajcie wklejam kometarz o który poprosiła mnie jedna z czytających, niemajacą kąta

    "Boże, jakie ty świetne piszesz te rozdziały!
    proszę nie przestawaj:) I love you! :*"

    A więc co do tego komentarza, to chciałabym dodać że osobą która ma najleprze pomysły nie jestem ja lecz ranata założycielka bloga ;*

    OdpowiedzUsuń