KOMENTUJESZ-=MOTYWUJESZ
Scena 18++ oglądasz na własną odpowiedzialność :d
Cała czwórka oglądała telewizje, nagle do Laury zadzwonił telefon była to Rydel.
-hej Laura? jesteście u was czy u nas ?
-u mnie
-to ja i Ell zaraz będziemy okej ?
-spoko.
Laura odłożyła fona i kontynuowali oglądanie.
Po dziesięciu minutach do domu weszła Rydel z Ellem.
Rydel poszła do łazienki, a Ell do salonu gdzie była Laura, Van i chłopaki.
-siemka ludziska!-powiedział z uśmiechem Ell
-O siema!
-Gdzie jest Rydel-Riker spoważniał i zapytał.
-Nie wiem nie obchodzi mnie to-Ratliff spoważniał i posmutniał
-Ratliff Cholera!-krzyknął Riker
-Uspokój się!-Ratliff zaczął się śmiać
-Wiesz co Ell? Obiecuje, że kiedyś zabije Cię za to twoje poczucie humoru.
-hahah, bardzo śmieszne. Gdzie jest Rocky z Rylandem ?
-Zgadnij-wtrąciła Laura
-Ahaha dobra, co ja będę stać, znajdzie się dla mnie miejsce?
-Jasne-Laura się przesunęła, Ratliff usiadł blisko niej.
-Ty Ratliff odsuń się od niej-powiedział Ross
Wszyscy wybuchliśmy śmiechem.
-Bo co? Boisz się?-uśmiechnąłem się i postanowiłem zrobić Rossowi na złość, przytuliłem mocno i pocałowałem Laurę w policzek.
Do pokoju przyszła Rydel.
Ross wziął poduszkę i rzucił w Ella.
-Czuje się zazdrosna kochanie
-haah, dobrze wiesz skarbie, że kocham Cię najmocniej na świecie, ale wiesz że kocham dokuczać wszystkim.
-Tak,tak oczywiście. Dobra a co oglądacie?
-A nic w sumie,aktualnie są reklamy,a w tv leci jakiś film,nawet nie wiemy jak się nazywa-powiedziała Laura z Vanessą.
Usiadłam koło Ratliffa i Laury.
Laura zrobiła głośniej bo film się zaczął,razem z Ellem zobaczyliśmy rękę Laury.
-Umm, Laura co ci się stało w rękę?
Laura otworzył usta i już chciała odpowiedzieć, ale Riker jej przerwał.
-Nie jestem pewien czy aby na pewno ona chcę o tym mówić.
-Długa historia Rydel i Ell.-wtrąciła Laura
-Mamy czas.
-Słuchajcie, nie chcę o tym rozmawiać, było minęło.
-Laura proszę
-Jak mówi, że nie chce to dajcie jej spokój...
-niech będzie
Ell i Rydel już odpuścili.
Po dwóch godzinach skończył się film i postanowiliśmy pójść na niedługi spacer, dlatego że Van jest w ciąży i nie może się przemęczać.
Po dziesięciu minutach byliśmy gotowi, ubraliśmy buty,wyszliśmy z domu i udaliśmy się w stronę plaży.
Szliśmy powoli, cały czas się wygłupiając, dotarliśmy na plaże i poszliśmy przed siebie, coś nas kierowało w stronę naszego ulubionego miejsca, było ono nie daleko, doszliśmy do wniosku że się tam zatrzymamy.
Jak dotarliśmy na miejsce czekała na nas niespodzianka. Rocky,Ryland, Monika i Paula przyszli tam wcześniej niż my.
-hejka wam! -krzyknęliśmy wszyscy
-Co jak co, ale was to się nie spodziewaliśmy.-powiedział to Riker
-Szczerze? My was też nie.
-Słuchajcie...-zaczeła Paula
Nikt nie miał pojęcia o co mi chodzi.
-Co jest?-spytał Rocky
-Ja..-zaczęłam mówić,a Ratliff mi przerwał.
-Nie Paula,nie mów...że ty też...-Ratliff popatrzył się na Rikera i Wybuchł śmiechem, ale szybko wy poważniał.
-Yyy Ratiff serio? serio? Daj mi dokończyć!
-Uff. Już się przestraszyłem-znowu wybuchł śmiechem
-ty tylko o jednym myślisz-powiedział Ross do Ratliffa
-Wcale nie!
-Ah tak, dobra nieważne, przerwaliśmy Pauli, a chciała coś powiedzieć.
-No dobra,mów Paula.
-Dobra,a więc Ja i Monika musimy wyjechać na kilka dni żeby pozałatwiać resztę spraw itd.
-Kiedy i na ile wyjeżdżacie?
- Jutro z rana mamy samolot,a na ile to nie wiem, tata mówi, że muszą oni wszystko załatwić, a to trochę czasu tata przewiduje że około dwóch tygodni-posmutniał
-dwa tygodnie bez was? Nie przeżyje -powiedział Rocky z Rylandem
-Wiem że może się wam to nie podobać, ale naprawdę musimy.
-no dobrze, postaramy się wytrzymać.
-O której macie samolot?-zapytała Laura
-o dziewiątej.
-Ok
-Chodźcie robi się późno i chłodno-powiedział Riker
-Wstaliśmy i udaliśmy się w stronę domu Moniki i Pauli, odprowadziliśmy je prosto do domu.
-Jutro przyjdziemy się pożegnać.
-no okej, bądźcie o ósmej tu pod bramą okej ?
Razem z Rockym podeszliśmy i pożegnaliśmy się i razem z resztą rodzeństwa poszliśmy powoli w stronę domu.
Laura, Vanessa oraz Ratiff postanowili zostać u nas na noc.
Szliśmy powoli dlatego że Van nie miała już siły.
Do domu doszliśmy po godzinie na miejsce.
Byliśmy zmęczeni, więc rozeszliśmy się po pokojach. Laura poszła do mnie, Van do Rikera, a Ratliff do Rydel.
Wszedłem z Rydel do jej pokoju usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy się powoli rozbierać.
Rydel zaczęła mnie namiętnie całować położyła mnie na łóżku i usiadła na moim kroczu miałem jeszcze spodnie, ale Rydel się tym zajęła ściągnęła że mnie najpierw bluzkę a później dżinsy zostałem w bokserkach, a Rydel powiedziała że idzie się umyć i zaraz do mnie wróci. Postanowiłem zrobić jej niespodziankę i poszedłem oczywiście zapomniałem że w samych bokserkach do kuchni po świeczki, siedziało tam całe towarzystwo a ja wparowałem do nich w różowych bokserkach wszyscy wybuchli śmiechem ja wziąłem tylko świeczki i po drodze truskawki w czekoladzie, gdy wszedłem do pokoju rydel jeszcze nie było więc wszystko zostawiłem na szafce nocnej i zdjąłem z siebie ostatnią część garderoby byłem już gotowy do działania. Rozłożyłem się na łóżku i czekałem na rydel po kilku minutach wyszła w czerwonej seksownej bieliźnie, była cała koronki. Podeszła do mnie iii..
-Ratliff kocham Cię ! Zróbmy to !
-tu? teraz?
-tak! chcę tego !
-Dobrze, tylko zamknij drzwi.
Poszłam zamknąć drzwi,Ratliff leżał już na łóżku.
Gdy zamknęłam drzwi, od razu rzuciłam się na Ratliffa.
-Ratliff jeśli mamy to zrobić to zróbmy to mocno i porządnie.
-Wow Rydel nie znałem Cię od tej strony, ale podoba mi się to.
Położyłam się na łóżku, Ratliff zaczął mnie powoli rozbierać
Gdy już udało mu się ściągnąć ze mnie całą bieliznę, zostałam położona na plecy, Ratliff zdjął swoje boxerki i zaczeła się zabawa.
Ratliff całował moje sutki, schodził coraz niżej i niżej, aż w końcu doszedł do jego ulubionego miejsca.
-Na pewno Rydel ?
-Taaak!
Wsadził swojego przyjaciela i na sam początek starał się to robić bardzo delikatnie, ale potem się rozkręcił i zaczął tak szybko w niej poruszać, że nie wytrzymałam i zaczęłam jęczeć, Ratliff podał mi poduszkę, wiedział że on doprowadza mnie do takiego stanu że nie mogę się oprzeć..
Pchał i pchał jeszcze mocniej. Doszłam do orgazmu dość szybko, teraz była kolej Ratliffa, musiałam mu jakoś wynagrodzić.
-Wynagrodzę ci to kochanie.
-Uff, Gorąca laska z Ciebie.
Usiadłam na przeciwko Ratliffa, on mnie całował, a ja złapałam jego penisa w ręce i zaczęłam robić mu dobrze, najpierw lekko ale potem mocniej i szybciej. Ratliff doszedł.
Gdy już skończyliśmy cały stosunek Ratliff wyjął truskawki i zaczął mi je podawać :D
-Kochanie, postarałeś sie, oj postarałeś..
-Dla Ciebie wszystko księżniczko-pocałowałem ją czule.
-Dziękuje !
Byliśmy zmęczeni, więc jak zjedliśmy truskawki położyliśmy się i zasnęliśmy..
Ross,Riker,Laura i Vanessa urzędowali w kuchni do późna i słyszeli cały stosunek Rydel i Ratliffa, ale w końcu zmęczyli się i poszli spać....
CDN <33
czytasz* a nie oglądasz... Sorry xd
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńhehe. wcale nie świetny xd
Usuń