wtorek, 1 października 2013

Rozdział 59

Rozdział +18 czytasz na własną odpowiedzialność.

Razem z Laurą wstaliśmy najszybciej i poszliśmy do kuchni żeby zrobić śniadanie. Wszyscy jeszcze spali.
Ross jeszcze nie widział rąk Laury bez bandażów.
-Laura możemy porozmawiać ?-wskazał palcem na obandażowane ręce dziewczyny.
-Czy my naprawdę musimy o tym rozmawiać?
-Tak, Co się stało? Powiedziałaś wczoraj uwaga cytuje "Ross, jestem zmęczona pogadamy o tym jutro"
-Wiem co powiedziałam ale...
-Nie ma ale.-Podszedłem w stronę Laury i odwiązałem jej bandaż, na razie tylko z jednej ręki.
-Ross,Proszę Cię.
-Nie ma proszę-to co zobaczyłem pod bandażem przeraziło mnie, Laura miała całą rękę pociętą najprawdopodobniej przez żyletkę.
-Przepraszam cię Ross- powiedziała do mnie gdy płakała.
-Laura czy ty jesteś mądra, a jak by nie było Vanessy i byś się wykrwawiła?
-Miałbyś ze mną spokój- powiedziała odwijając drugą rękę.Ross na nią spojrzał.
-Kocham cię Ross, Laura ty napisałaś to sama?
-Tak bo ja cię kocham jak nic i nikogo w życiu jesteś dla mnie wszystkim i bym nie zniosła życia bez ciebie, nie mówię ci tego ale gdy tylko się z tobą rozstaje choćby na noc to tęsknie i to bardzo.
-Laura to, ja , nie wiedziałem że tak ci na  mnie zależy, przepraszam wiesz co w aptece są maści na blizny kosztują bardzo dużo ale za to że mogę być z tobą kupiłbym ci wszystko.
-Ross nie gniewasz się już za tamtą akcję?
-Nie ja cię kocham.
-Na pewno mniej niż przedtem.
-Wcale nie i ci to zaraz udowodnię.
Ross położył Laurę na blat kuchenny i zaczął z niej zdejmować ubrania gdy Laura była już w całej okazałości przed chłopakiem ten ściągnął bokserki i zaczął zabawy z Laurą, jak wiadomo sam widok go bardzo podniecał więc po kilku minutach jego przyjaciel był gotowy do zaspokojenia potrzeb jego i jej. 
Stanąłem między nogami Laury i już miałem zaczynać gdy Lau chwyciła mnie za ręce.
-Ross nie musisz mi tak tego udowadniać.
-Ale ja chcę tego i wiem że ty też.
-Jeśli już to robimy to róbmy to mocno, co ty na to ?
-Jeśli tak cię spełnię.
-Oj spełnisz
-Dobrze, wierz że dla ciebie wszystko.
Powiedziałem do Laury i wszedłem w nią, ale nie powoli tylko szybko jednym pchnięciem jęknęła przeciągle zaciskając ręce na mojej klatce piersiowej  była już wilgotna więc wchodziłem w nią do końca mocno, każde moje pchnięcie potęgowało mój testosteron, ale nie mogłem dojść. W pewnym momencie poczułem jak Laura zaczęła drżeć i wić się pod wpływem moich mocnych pchnięć wiedziałem że miała orgazm. W tym momencie Laura przez przypadek zrzuciła patelnie które narobiły bardzo dużego hałasu do kuchni wpadł Riker .
-Ross co się tu...
-Ale wybrałeś moment!
-Sory - powiedział i wyszedł z kuchni.
-Ross dziękuję, ale ty chyba nie doszedłeś?
-Nie coś się ze mną dzieje ja, ja się boję o ciebie.
-Nie masz czego, chodź tu ja ci to wynagrodzę.
Laura bez wahania wzięła mojego penisa do budzi i zaczęła go pieścić na rożne sposoby ja się tylko oparłem o szafkę i jęczałem coraz głośniej, a moja kochana robiła coraz mocniejsze i szysze ruchy raz, wyciągnęła go z buzi i zaczęła bardzo szybko jeździć ręką od nasady aż po czubek zaciskając palce na końcu. Bardzo mnie to podnieciło jak najmocniej zacisnąłem ręce na blacie, a Laura postanowiła że dokończy ustami już nie wytrzymałem i spuściłem się jej w usta. Cały drżałem jeszcze nigdy nie byłem w takim stanie.
-Kocham cię Laura.
-Ja ciebie też Ross
Para się pocałowała, ubrała i poszła do salonu. Siedział tam Riker i Vanessa tuląc się do siebie i oglądając jakiś teleturniej.
-Ross bracie kochany czy ty zawsze jak uprawiasz sex to musisz wszystko roznosić?
-Ojj tak to co robi Laura.
-Chłopaki nie mówmy o no wiecie. - zaproponowały dziewczyny.
-Dobra- odpowiedzieliśmy równo.
-To co śniadanko?
-Jasne ale Riker musisz mi pomóc a dziewczyny niech odpoczywają.
-Dobra.
-Ej laski co chciałybyście na śniadanie?
-Emm naleśniki.
-Dobra Riker zapraszam do kuchni.
-Panie przodem Ross
-Ja ci dam panie.
-He he dobra sory chodź.
Chłopacy zrobili naleśniki wszyscy zjedli i oglądali telewizję, aż do czasu gry Reszta rodzeństwa i Ratliff nie wróciła.

7 komentarzy:

  1. Od razu przepraszam że taki krótki ale nie miałam czasu żeby go napisać robiłam zadania z chemii na ocenę wliczającą się do semestralnej. A Renia jak wiecie prowadzi akcję na twitterze od godziny 18:00 więc chciałam jej wynagrodzić to że kilka dni pod rząd pisała rozdziały i nie dałam jej go pisać. Mam nadzieję ze się podoba.
    Pamiętaj
    KOMENTUJĄC = MOTYWUJESZ ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny. :* Co do tego ze nie masz czasu to uwierz ze Ciebie rozumiem. Sama jestem w pierwszy rok w technikum. Nie przejmuj sie i tak bardzo czesto dodajecie rozdzialy. Podziwiam was za checi. ;) Czekam na next. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też w pierwszej technikum :D

      kasia kocham CIĘ !

      Usuń
    2. Taaa akcja to jest jedna z najlepszych ! <33

      Usuń
  3. Nie wiem czy będzie dzisiaj next, :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział cudowny. Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział powinnam skończyć za pare minut xd

    OdpowiedzUsuń