Rozdział pisany z pomocą naszej Ani, której serdecznie dziękujemy <3
Dedykacja dla Black777 oraz naszej kochanej Nicoli Lynch!
~Laura~
W Nowym Jorku
jestem już od dwóch tygodni. Oprócz tego ze tęsknie za przyjaciółmi nic sie nie
dzieje. Rozmawiamy przez skype tylko boli mnie strasznie ze zawsze jak dzwonie
nie ma z nimi Rossa. Rocky mówił ze Ross wstydzi sie za to co mi powiedział,
ale widząc ten grymas na twarzy Delly sadze że to coś całkiem innego. Koniec końców poznaliśmy się. Zespól nosił nazwę
Room94 i są Brytyjczykami. Mieli cudowny akcent. Dla zabawy zaśpiewałam z nimi
jedna piosenkę, a mojemu producentowi tak to sie spodobało, ze teraz razem
robimy karierę. Kończę z moimi refleksjami. Dzisiaj mamy nagrywać ostatnia nutę
na nasz krążek.
Zjadłam śniadanie,
złapałam torebkę i wyszłam z apartamentu. Gdy byłam na dole kluczyk zostawiłam
w recepcji. Dwie minuty później pod hotel podjechała limuzyna w której
siedzieli chłopcy.
-hej hej heej!
Jak tam kochani? - zapytałam
-
Podekscytowani. Dzisiaj nagrywamy ostatni kawałek i wydajemy płytę...razem! -krzyknął
Kieran i przybił piątkę z rodzeństwem i kolegą, a mi puścił oczko. Zarumieniłam
się... Stop! Czemu sie zarumieniłam?!
Poczułam się
trochę dziwnie. Odwróciłam wzrok i przyłączyłam się do rozmowy.
-Już nie mogę
się doczekać.- rzekł Dean
-Ja też.-
odparł jego brat
-A co u ciebie
Laura?- zapytał Kit
-Również jestem
podekscytowana. Jestem bardzo ciekawa jak przyjmą to nasi fani.- odrzekłam
-Na pewno im
się spodoba. Przecież śpiewają to przystojni chłopcy i taka laska jak ty!-
rzucił Kieran, a wszyscy się zaśmialiśmy i ponownie poczułam jak na moją twarz
wkrada się rumieniec. Zasiadłam obok Kierana, a ten mnie do siebie przytulił i się
szeroko uśmiechnął. Udaliśmy się w drogę. Po nie całych piętnastu minutach
byliśmy już pod studiem.
-No, to co chłopaki?
Czas zacząć nagrywać ostatnią piosenkę, która zostanie hitem! Weszliśmy do
środka.
~Narrator~
Tym czasem w
słonecznej Kalifornii właśnie wschodziło słońce, zegarek wybił godzinę piątą.
-Gdzie on znów
się podziewa.- denerwowała się Rydel, ponieważ Ross nie wrócił na noc do domu.
Rozmyślenia blondynki przerwał trzask drzwi.
Do domu wszedł
roześmiany Ross z jakąś panna u boku.
-Dobra, dobra.
A teraz spadaj! - powiedział do szatynki
-Ale Ross mięliśmy
być razem! - krzyknęła z żalem
-Byliśmy razem!
Na imprezie! Czego chcesz więcej? Spadaj! – krzyknął, a rozpłakana dziewczyna wyszła
z ich domu. Całej sytuacji przyglądali się Ellington i Delly.
-Co Ty do
cholery jasnej człowieku robisz?- krzyknął Ell
-Jak to co?
BAAAWIE SIE!- odpowiedział i skierował się na gore po schodach śpiewając pod
nosem jakąś piosenkę.
-Ross stój!
Porozmawiaj ze mną.- powiedziała jego siostra. Chłopak na początku się
roześmiał ale jak zobaczył łzy w jej brązowych oczach od razu zmiękł
-Ok. Chodźmy.-
i skierowali się do jego pokoju.
~Rydel~
Weszliśmy do
pokoju Rossa. Pierwsze co zrobiłam to otworzyłam okno, Był tam straszny zaduch.
Na biurku leżały papiery po chipsach, a na podłodze puszki po piwach.
-Ross co robisz
ze swoim życiem?
-Pffff, a co mogę robić? Niszczę je!
-Bo co?! Debilu
nie rozumiesz że Ty się zmieniasz? Przestań zachowywać się jak "Emo
Ross" i niech wróci mój dawny, kochany Ross!
-Ale go już nie
ma!
-Ross przestań!
Co by powiedziała na to Lau. I powiedz mi co to była za panna?!- Chłopak po usłyszeniu
imienia Laury od razu się Spiął
-laury tu nie
ma. I wiesz? Pewnie mnie nienawidzi!, powiedziałem coś strasznego nie
rozumiesz? Pewnie nie chce mnie nawet widzieć. - w bezradności usiadł na łóżku
i złapał sie za głowę, a ja usiadałam obok niego.
-Braciszku, ona
zawsze jak dzwoni nie wita się. Na wstępie pyta "hej co u Rossa, gdzie on
jest?" I cały wywiad na Twój temat!
Zrozum że jej zależy.
Zrób coś ze sobą! Ona wraca za miesiąc!
-Dobra siostra Czaje!
-Dobra to teraz
mów co to za panna była? - zapytała blondynka i spojrzała przenikliwie na brata
-Nie znam jej.
Znaczy poznałem ją na imprezie i byłem pijany. Mooooże coś jej tam obiecałem,
ale nie wiem…
-Przespaliście
się? -zapytała ze strachem
-Co?! Nie! Za
kogo ty mnie uważasz!
-Ross widziałam
już z Tobą tyle panien. Widziałam jak się całujecie!
Zmieniasz sie w
jakiegoś Bad boya!
-Dobra daj mi spokój!
Jestem dużym chłopcem i mogę robić co chcę! Ale powiem Ci jedno! Nigdy nie zrobiłem
więcej oprócz lizania się. Mimo że zerwaliśmy, nie zrobiłbym tego Laurze! A
teraz wyjdź.
-Ross....
-WYJDŹ
POWIEDZIAŁEM!- czekałam i patrzyłam na niego przerażona
-JUUUŻ! - Tak
jak kazał tak zrobiłam. Wyszłam Stamtąd z płaczem. Co się stało z moim
braciszkiem?
-Hej maleńka co
się dzieje? –zapytał Ellington
-Ross! Ross i
brak Laury sie dzieje! - odpowiedziałam i mocniej wtuliłam sie w ukochanego.
-Szkoda że nie
ma tu Rikera. On by mu pomógł i postawił do pionu! – odrzekł Ell i mocniej mnie
przytulił.
~Ross~
Leżałem na łóżku
i bawiłem się piłka do footboll'u. Kurcze Delly ma trochę racji, ale z drugiej
strony to Zycie jest dobre. Zero zobowiązań. Ona i tak pewnie już sobie kogoś
tam znalazła.
Czemu miałaby czekać?
Jest w końcu piękna. Matko Ross ogar! Ona Cię zostawia, a ty ją zraniłeś. Nic
was nie łączy! Ale z drugiej strony, czemu pyta się o mnie? Może nie jestem jej
jednak obojętny? Eee mam to gdzieś! Nie ma starego Rossa! Jest nowy Ross. Zły Ross
i nie będę się zmieniał, bo komuś znowu to nie pasuje. Ten styl mi się podoba i
oni musza go zaakceptować. Jeszcze chwile rozmyślałem, ale po nocnym melanżu
byłem zmęczony i zasnąłem.
______________________
Witamy was serdecznie cieplutkim rozdziałem drugiego sezonu :) Mamy nadzieje, że się wam spodobał, w prawdzie jest krótki, ale następne myślę, że będą dłuższe :) Nie chcemy wprowadzać tutaj zasady czytasz = komentujesz, ale bardzo nam zależy na waszej opinii i co o tym sądzicie, tak wiec zapraszam do komentowania, :) Jeszcze raz chcemy podziękować wszystkim za komentarze :) Kochamy was! :)
Ps: Chciałybyśmy prosić, żebyście powiedzieli nam co się wam podoba na blogu, a co nie, każda "rada" daje nam dużo do myślenia :)
Pozdrawiamy was gorąco!
Wasza Pati oraz Renia *,*
O kurczę. Laura wracaj!
OdpowiedzUsuńRozdział boski.
Czekam na nexta
Jprd Lau wracja chociaż Ross właśnie taki mi się bardzo podoba niech zlewa Lau i resztę właśnie taki powinien byc przez połowę 2 sezonu.Oczywiście to moje zdanie a i dzisiaj jest 9 sierpnia i Rydel ma urodziny mam wrażenie że chyba każdy zapomniał.Czekam na nexta rozdziaĺ boski ♡♡♡♥♥♡
OdpowiedzUsuńświetny Reniaa <3
OdpowiedzUsuńAle to nie ja tylko pisałam... Pisałam z Anią i Pati, one tu najwięcej pisały :)
UsuńHejka kochane! Dziś znów zamierzam napisac długi komentarzyk :D Mam nadziej że wytrwacie do końca :D
OdpowiedzUsuńNa początku...
Dziękuję ze napisałyście Kochanej Nicoli Lynch!
Haha nawet nie wiecie jaki miałam uśmiech! Mój tata się dziwnie na mnie patrzał xD
Jeżeli chodzi o rozdział....
Rozdział jak zawsze boski!
Co podoba mi się na blogu?
Hmm to będzie proste!
Ja bez waszych blogów nie umiem życ! xD Więc no wszytko mi pasuje.
Ale mam jedną prośbę napiszcie chociaż trochę jak jest tam u Rikera i Van :D było by mi bardzo miło :D
Mogły byście też zrobic taki hmm nie wiem jak to nazwac myk czy coś takiego? Ale tak czy siak mogłybyście zrobic tak że Laura poznała by tam w Nowym Jorku (czy gdzie ona tam jest xD) poznała by dawną koleżankę Van.
No i ta koleżanka Van zaczeła się tak o Van wypytywac,ponieważ zawsze była zazdrosna? coś takiego.
Nie wiem dlaczego wpadło mi to do głowy! xD
WIęc tak jak zawsze chciała bym że byscie mi odpisały obie :D Wiem jestem straszna :D
OKEJ!
a teraz....
Pytanka :D
Kiedy następny rozdział tu i na blogu gdzie jest Maggie i Alex :D
I co tam u was?
Jak humorki?
KOcham i Pozdrawiam :D
Ps,Chyba coraz bardziej lubie pisac długie komentarze na waszych blogach xD :D :* ^^
W nastepnym rozdziale dodamy cos o Rikerze i Vanessie...
UsuńCo z twoim pomyslem? Zobaczymy moze wykorzystamy...
Drugi rozdzial juz dodalam ;D
kiedy na tamtym blogu? Nie mam zielonego pojecia, na dniach zaczniemy go pisac ;D u mnie do dupy, ale daje rade... Nauka, nauka i nauka -,- Tez cie kochamy i tez pozdrawiamy *,*
Wow! Kocham czytac Twoje dlugie komentarze :) zawsze czytam je z taka mina ---> :D
OdpowiedzUsuńSpecjalnie dla Ciebie bedzie wzmianka o Rikessie i moze nawet wprowadzimy w opowiadanie Twoj pomysl? Moze nawet przez ta panne bedzie troche zamieszania? Kto wie, kto wie? XD
Czekaj cierpliwie na nastepne rozdzialy Kochana Nicolo :*
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńSherry nikt za pewnie nie zapomniał o urodzinach naszej Delly :D
Mi też się nawet podoba ten Ross....
Widzisz Lau? Coś ty zrobiła?
Czekam na next <3